Czy się stroiła czy nie, pewnie i tak zawsze wyglądała tak samo. A zresztą chyba należał to typy facetów, którzy nie lubią wytapetowanych, zrobionych lasek, z wywalonym cycem, tylko te bardziej naturalne, kompletnie wyluzowane, a uważał, że dziewczyna ma bardzo dobre predyspozycje na bycie taką, przez to jeszcze bardziej mu się podobała. Szczególnie teraz, gdy wracała ze zwykłego spotkania, ze zwykłą koleżanką. Tak, tak. Uważał, że wyglądała ładnie, ale oczywiście tego by jej nie powiedział - kawa o tej porze? Szykuje się nieprzespana noc, co? - puścił do niej oczko, a po chwili spojrzał na nią seksi wzrokiem, którym w pewnmym stopniu, w tej chwili chciał ją uwieść - to fajnie, że się udało, a z drugiej strony troche szkoda, bo gdyby tak nie było, to sam bym zaproponował coś lepszego, no ale cóż... - wzruszył ramionami, wciskając dłonie w kieszenie, bo pewnie było chłodnawo - w tamtą - kiwną głową w którąś strone xd - wysiadam na stacji xyz - nie znam za bardzo sie na metrze, a tym bardziej na tym w paryżu/